Pieczony dorsz pod pierzynką paprykowo-pomidorową w towarzystwie fasolki szparagowej i komosy ryżowej
Komosa ryżowa zaliczana do żywności typu 'superfood' musiała w końcu doczekać się jakiegoś zastosowania w kuchni Fit jest Git. W połączeniu z pieczonym dorszem stanowi danie hiper zdrowe i ultra smaczne, więc w sumie... czego chcieć więcej?
Zanim przejdziemy do przepisu, zapraszam na najważniejsze informacje o quinoa, aby Ci z Was, którzy jeszcze jej nie jedli, przekonali się dlaczego warto :)
Dlaczego warto sięgnąć po komosę ryżową? Co takiego zawiera?
1) Białko roślinne
2) Błonnik
3) Witaminy E, C, B
4) Żelazo
5) Magnez
6) Potas
7) Wapń
8) Omega 3
9) Niski indeks glikemiczny
10) Bezglutenowa
Jak ją ugotować?
1) Ziarna płuczemy na sicie (aby pozbawić komosę gorzkiego posmaku).
2) Na szklankę nasion do garnka wlewamy 2 szklanki wody.
3) Gotujemy około 15 minut, aż w ziarnach zobaczymy "białe sprężynki". Quinoa nie zwiększa za bardzo swojej objętości, ja po ugotowaniu zostawiam ją jeszcze pod przykryciem aby wchłonęła resztki wody.
4) Tak ugotowaną komosę możemy przechowywać w lodówce nawet 3 dni.
Gdzie kupić?
Quinoa jest coraz bardziej popularna, widziałam ją już w wielu supermarketach (Alma, Piotr i Paweł, Intermarche, Tesco), nawet w Rossmanie, ja moją zamawiam w sprawdzonym sklepie Internetowym tutaj.
Lista składników na 4 porcje:
- 1 szklanka komosy ryżowej
- 4 garści fasolki szparagowej
- 2 średnie pomidory
- 1 papryka
- 4 filety z dorsza
- 1 cebula
- bazylia
- ząbek czosnku
- pieprz, sól,
- 2 łyżki oliwy
- sok z połowy cytryny
Krok po kroku:
1) Komosę gotujemy według wyżej opisanej instrukcji.
2) Fasolką gotujemy do miękkości na parze.
3) Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
4) Filety płuczemy, nacieramy przyprawą do ryb i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
5) Cebulę, paprykę i pomidory kroimy w kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy bazylię (może być suszona), taką mieszanką posypujemy filety rybne.
6) Całość skrapiamy oliwą, sokiem z cytryny, dodajemy sól, pieprz i pieczemy przez 30 minut.
Smacznego!
7 komentarze
Smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMmm, pycha! ;D Na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie, lubię komosę. Fasolka to mój ulubiony obiadowy dodatek. :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam komosę, a z takim dorszem musiała smkowac obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńFasolka szparagowa jest świetna na upalne popołudnia jako dodatek do obiadu :)
OdpowiedzUsuńNie lubię ryb. I na tym moje czytanie tego wpisu się skończyło : (
OdpowiedzUsuńNigdy chyba nie jadłam komosy ryżowej :)
OdpowiedzUsuń