Kotlety mielone z kolorową sałatką


Dzisiejszy wpis jest bardzo nieoryginalny. Nic odkrywczego, jako że w ostatnim czasie muszę poodkrywać trochę więcej książek niż przepisów oraz dlatego, że mam najlepszą rodzinę na świecie, która w weekend zaopatrzyła mnie w słoiczki <3. Mielone potrafi zrobić każdy, a jeżeli czytasz to i jednak bardzo chcesz poznać przepis - daj znać w komentarzu. 
A żeby na blogu nie wiało nudą, wrzucam kolorową relację z mojego obiadu, która może kogoś zainspiruje. Nie polecam jeśli jesteście głodni - samo obrabianie zdjęć pobudziło moje gruczoły ślinowe ;)





Podziel się:

3 komentarze