Pasztet z czerwonej soczewicy z warzywami i słonecznikiem
Na kanapki, na świąteczny stół albo solo - nieważne jak i kiedy podasz ten pasztet, gwarantuję, że urzeknie Twoje podniebienie.
Pasztet zainspirowany tym przepisem.
Lista składników
- szklanka czerwonej soczewicy
- pół szklanki słoneczniku
- pół szklanki płatków owsianych
- 2 cebule
- 2 małe ząbki czosnku
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- łyżeczka soli himalajskiej, pieprzu, słodkiej papryki, posiekanej pietruszki
- pół łyżeczki majeranku
- 2 listki laurowe
- olej kokosowy
- sezam i słonecznik do dekoracji
Krok po kroku
1) Soczewicę zalewamy dwoma szklankami wrzątku, dodajemy sól, liście laurowe i gotujemy pod przykryciem (nie mieszając!) na najmniejszym ogniu przez 20 minut. Wyciągamy liście laurowe.
2) Słonecznik zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 10 minut, odcedzamy z wody.
3) Płatki zalewamy niewielką ilością wrzątku (tylko tyle, aby zmiękły, jeśli zalejemy za dużo odcedzamy).
4) Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju kokosowym. Dodajemy startą na grubych oczkach marchewkę i pietruszkę, dusimy pod przykryciem przez 10 minut.
5) Wszystkie składniki łączymy w dużej misce, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, przyprawy, porządnie mieszamy i wykładamy do keksówki.
6) Posypujemy sezamem i słonecznikiem, następnie pieczemy przez 40-45 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku (aż do zarumienienia i odejścia od blaszki brzegów pasztetu).
Smacznego!
21 komentarze
Nie ma nic lepszego niż taki domowy! :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, 3/4 blachy juž za nami :)
UsuńNigdy nie robiłam pasztetu. Zawsze było mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, smakuje obłędnie!
UsuńAle Wy wszyscy kusicie tymi pasztetami w blogosferze. Ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńCzas w końcu ulec pokusie :)
Usuń<3 ! obiecuję, że w poniedziałek go zrobię ! :D wczoraj zrobiłam Twój zdrowy jabłecznik, blacha rozeszła się raz dwa, za chwilę robię ponownie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny fit pasztecik! Uwielbiam słonecznik i soczewicę, a na dodatek Twój pasztet ma piękny kolor!
OdpowiedzUsuńDzięki :)! Sprobuj koniecznie, bo smakuje rownie pysznie!
UsuńUwielbiam domowe pasztety, ale nigdy jeszcze nie jadłam w takiej wege wersji, zawsze z mięsem :)
OdpowiedzUsuńA smakuje bardzo podobnie :)
Usuńmmm w weekend robię:)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję :)
UsuńPiekłam pasztet z soczewicy już kilka razy, ale nigdy nie dodawałam słoneczniku. Muszę wypróbować Twoją wersję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńPasztet własnie się piecze!!:) Jestem pewna że będzie rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPrzed momentem wyciągnęłam z piekarnika i skosztowałam... jest PRZEPYSZNY! Najchętniej zjadłabym cały :)
OdpowiedzUsuńDzięki za świetny przepis! :)
<3
UsuńKocham wege pasztety. Jaka jest kalorycznosc plastra wielkosci jak na zdjeciu? Bardzo sie ciesze ze na Twoim blogu nie kroluja tylko slodkie sniadania i przekaski. Czasami mam juz dosc fit blogow na ktorych sa ciagle nowe przepisy na slodkie owsianki omlety ciastka muffiny :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam go dzisiaj! Przepyszny!!! :)
OdpowiedzUsuńW Wielkanoc goszczę rodzinkę i chciałam im pokazać, że święta nie muszą być tłuste i nie zdrowe, a mimo to będę smaczne.
OdpowiedzUsuńChce im zaserwować Twój pasztet, ale najpierw musiałam go wypróbować, (już się pieczę) nie mogę się doczekać aż wyciągnę go z piekarnika! :)