Deser bananowo-waniliowy z ciasteczkami Oreo
Dzisiaj nie będzie fit, dlatego jeśli jesteście na ścisłej diecie natychmiast wyłączcie tę stronę, bo gwarantuję Wam cheat meal! Choć moja wersja i tak jest dużo bardziej odchudzona niż większość przepisów na desery z Oreo, które znajdziecie w sieci a czas wykonania to tylko 5-10 minut.
Jestem absolutną fanką Oreo. Przetestowałam już lody, desery, serniki, ciasteczka, a dzisiaj pokusiłam się o koktajl. Kakaowy smak ciastek genialnie komponuje się z bananem i wanilią.
Z moich obserwacji wynika, iż współcześnie żyjąca populacja dzieli się na ludzi totalnie zwariowanych na punkcie Oreo oraz tych nie rozumiejących tej bezgranicznej miłości. Ja nie rozumiem, jak można nie rozumieć ;)
Lista zakupów na 2 porcje
1) 8 ciasteczek oreo (88g)
2) 2 serki homogenizowane o smaku waniliowym (250g)
3) 2 małe dojrzałe banany
4) jogurt grecki/mleko - mi zależało na bardziej płynnej konsystencji, dlatego użyłam mleka
5) szczypta kakao do dekoracji
Krok po kroku
1) W blenderze miksuję pokrojone banany, serki homogenizowane oraz 5 pokruszonych ciastek oreo.
2) W zależności od tego jaką konsystencję pragnę uzyskać, dodaję jogurt grecki lub mleko (ja dodałam 100 ml).
3) Masę przelewam do szklanek/pucharków, dekoruję pokruszonymi ciastkami i szczyptą kakao.
Smacznego!
A tutaj mały backstage z sesji zdjęciowej, nawet Lucjan nie mógł oderwać spojrzenia od deseru ;)
7 komentarze
Coś dla takiej fanki Oreo, jak ja:)
OdpowiedzUsuńO mniam! Zamawiam jeden ;)
OdpowiedzUsuńJak byłam młodsza to często pijałam ciasteczkowe koktajle, są absolutnie świetne! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piłam, ani nie widziałam ciasteczkowego koktajlu- genialny pomysł.;)
OdpowiedzUsuńLucjan jest świetnym modelem;)
Wygląda tak pysznie! I jeszcze Oreo, które uwielbiam, super !
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga do wzięcia udziału w konkursie Wielkanocnym i życzę miłego dnia:)
xcookiemonsterx.blox.pl
Świetny ten Twój Lucjan :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie nie rozumiem - kupuję je tylko dla koloru ;)
Wspaniały przepis, na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń