Kokosowe pancakes z chia i truskawkami
Te pancakesy nie należą do najłatwiejszych w wykonaniu, a ich przewracanie na patelni wymaga troszkę więcej cierpliwości, ale dla efektu - naprawdę warto. Jeżeli szukacie pomysłu na białkowo-tłuszczowe śniadanie na "słodko", to zakup mąki będzie dla Was prawdziwym wybawieniem :) Warto przetestować, może z truskawkami w ramach jutrzejszego dnia zakochanych?
Lista składników na 4 placki
- 3 łyżki mąki kokosowej
- 1 jajko
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka nasion chia
- ok. 3/4 szklanki ciepłej wody
- opcjonalnie: łyżka ksylitolu
- 1 łyżka oleju kokosowego do smażenia (chia, ksylitol i olej znajdziecie na Ekorein)
- truskawki, jogurt naturalny z białkiem o smaku bananowym (albo kokosowym :)) od AllNutrition, na zdjęciach zobaczycie też syrop karmelowy Waldena :)
Krok po kroku
1) Do miski dodajemy suche składniki, jajko i mieszamy łyżką do połączenia wszystkich składników. Dolewamy ciepłej wody w takiej ilości, aby uzyskać konsystencję lodów z pudełka.
2) Na rozgrzanym oleju kokosowym formujemy placuszki wielkości łyżki. Smażymy z obu stron do zarumienienia, bardzo delikatnie przewracamy, ponieważ mąka łatwo się kruszy.
3) Polewamy jogurtem z 1/2 miarki odżywki białkowej, dodajemy truskawki i gotowe.
Smacznego!
Bez dodatków i ksylitolu jeden pancake ma 107 kcal, w tym B:2,5 W:0,5 T:10
9 komentarze
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńMąką kokosowa to chyba najlepsza z możliwych. A placki z niej wychodzą przeboskie! ;3
OdpowiedzUsuńNie dość, że wspaniałe pancakes to jeszcze takie cudowne dodatki! :-)
OdpowiedzUsuńKurczę tylko skąd wziąć mąkę kokosową :/
OdpowiedzUsuńMożna kupić przez Internet :)
UsuńCudowne! Muszę dorwać tą mąkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Muszę wypróbować ten przepis! :D
OdpowiedzUsuńWEŹ UDZIAŁ W KREOWANIU NASZEJ RZECZYWISTOŚCI
Blog się podoba? - Zaobserwuj!
Przepiękne placuszki. I te truskawki w zimie. Zjadłabym:D
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek!:)
Zrobiłam, placki się strasznie rozpadały, nie dało się ich przerwócić, wyrzuciłam masę :( Dałam jednak trochę mniej wody, może tu tkwił błąd...
OdpowiedzUsuń